Wednesday, August 26, 2009

Kampania partyzancka Tyskiego.

Piwo Tyskie stworzyło ciekawą kampanię partyzancką, na drzwiach do niektórych pubów i kawiarni pojawiły się takie naklejki:



Warto zauważyć ciekawą rzecz - młodzi ludzie (target Tyskiego) mogą zobaczyć jak wyglądają z kuflem Tyskiego w ręku i to zaraz przed zakupem! Przecież wchodzą właśnie do pubu, z zamiarem kupna piwa. Genialne w swojej prostocie.


Oczywiście sama forma reklamy nie jest wcale innowacyjna i była wielokrotnie wykorzystywana na zachodzie:


Monday, July 20, 2009

Skuteczna kampania społeczna w Belgii

Oto świetny przykład kampanii społecznej z bardzo ograniczonym budżetem. Belgijski Związek Urologów przeprowadził kampanię wzorowo, a efekt zadziwił każdego.


Rak prostaty to częsta choroba, która jednak musi być wykryta bardzo szybko. Belgijski Związek Urologów postanowił uporać się z problemem niskiej wykrywalności raka prostaty i dotrzeć do jak największej liczby Belgów. Niestety mieli bardzo skromny budżet.


Poprosili zarządcę najsłynniejszej fontannty w Belgi o obniżenie ciśnienia wody. Ta fontanna to posąg przedstawiający siusiającego chłopca.



Dodali do tego banner z napisem "Problem z oddawaniem moczu? Sprawdź swoją prostatę dzisiaj!"



Zasięg kampanii przeszedł najśmielsze oczekiwania. Każda belgijska gazeta zamieściła zdjęcia i opis kampanii, kampania pojawiła się na 15.000 stron internetowych. Urolodzy pojawiali się w wywiadach w belgijskiej telewizji. Całą akcję spontanicznie poparł Komisarz ds. zdrowia Unii Europejskiej. A co najważniejsze, kampania dotarła do 85% Belgów!



Tak powinno przeprowadzać się marketing partyzancki!

Thursday, July 16, 2009

Rower i Audi Q5

Bardzo prosta, ale przyjemna reklama Audi. Na pewno warta chwili uwagi.


Tuesday, June 30, 2009

Świetna kampania o Zimbabwe



"Taniej jest wydrukować to na pieniądzach, niż na papierze" - kampania społeczna traktująca o sytuacji gospodarczej w Zimbabwe. Naprawdę daje do myślenia.


A jest o czym mówić, ponieważ w skali roku inflacja Zimbabwe wynosi 516 trylionów procent!


Monday, June 22, 2009

Wspaniały Viral od Samsunga

Samsung stworzył świetną reklamę wirusową. Trudno powstrzymać się od przesyłania jej dalej, swoim znajomym. Bardzo pomysłowe i rewelacyjnie wykonane!


Thursday, June 11, 2009

Reklamowe plagiaty.

Okazuje się, że Internet roi się od reklamowych plagiatów. Kreatywne pomysły są od razu podłapywane i kopiowane przez inne agencje reklamowe. Na pewno nie jest to dobre zjawisko i źle wpływa na marki reklamowane plagiatem.


Plagiatowane praktycznie wszystkie formy reklamy. Poniżej kilka przykładów:


- reklamy drukowane:


3999.jpgsock2008.jpgsock20091.jpg


- reklamy wirusowe


gobelet2.jpggobelet2006.jpg


-reklamy TV




Na koniec przykład z naszego podwórka. Co ciekawe, to polska kampania była pierwsza, a plakat z kobietą jest plagiatem.


scotchbouche2006.jpgscotchbouche2008.jpg


Więcej przykładów znajdziesz na stronie http://www.joelapompe.net

Sunday, May 31, 2009

Kochasz śnieg?

Znalazłem dziś kolejną świetną kampanię partyzancką. Tym razem rzecz traktuje o bezdomnych zimą.



"Kochasz śnieg? Spróbuj w nim spać". 30 takich plansz-łóżek można było znaleźć na ulicach Londynu zimą. Naprawdę poruszająca kampania i nie sposób przejść obok bez refleksji. Wspaniałe wykonanie!

Tuesday, May 26, 2009

BMW vs Audi - wojna na billboardy


Najpierw pojawił się biały billboard Audi, na którym jest napis "Twój ruch BMW". Twórcy reklamy nie przewidzieli jednak, że BMW podejmie rękawicę. Agencja Juggernaut Advertising bardzo szybko odpowiedzieli swoim billboardem. Na plakacie znajduje się zdjęcie najnowszego BMW M3 i napis "Szach-mat". Rzeczywiście na dłuższy czas był to szach-mat dla Audi, ich odpowiedź na to jest już kiepska.



Napis głosi "Czas na sprawdzenie waszej odznaki luksusu. Mogła już wygasnąć."


Do tej billboardowej wojny włączył się też Bentley i uciszył na długo swoich konkurentów.


Saturday, April 18, 2009

Reklama stanika


Nowa reklama Wonderbra. Piersi aż nie mieszczą się w billboardzie dzięki temu stanikowi. Wydaje mi się jednak, że w Polsce potłuczone szyby na przystankach są już tak opatrzone, że mało kto zwróciłby uwagę na taką reklamę - ot kolejny akt wandalizmu. A szkoda, bo bardzo pomysłowa reklama

Tuesday, March 31, 2009

Zabawna reklama - dosłownie zwala z nóg

Nie będę Wam psuł zabawy, zobaczcie ją sami!


Mistrzowska i nietypowa reklama

Do nas dopiero docierają takie formy reklamy zza oceanu. Amerykanie natomiast stale prześcigają się w tworzeniu takich reklam. Zaskakująca kreatywność! Karmelowy batonik reklamowany jest ten sposób w taksówkach:

Bo nikt nie lubi reklam

W najnowszym numerze „Managera” przeczytać możemy artykuł traktujący o sposobach dotarcia do odbiorcy poprzez reklamę. Stwierdzając, że potencjalny klient reklam nie cierpi autor oczywiście Ameryki nie odkrył, ale tekst stanowi inspirację do głębszego zastanowienia się nad kondycją dzisiejszej reklamy.

Nie będę oryginalny... nikt nie lubi reklam. Szczególnie dziś, gdy są one wszędzie - w radiu, telewizji, prasie, w sms-ach, na naszym ulubionym portalu internetowym, a jakby było tego mało, to jeszcze około dwa razy w tygodniu jakiś bezczelny typ ośmiela się do nas dzwonić na „domowy” z promocją odkurzaczy, mebli, czy usługi internetowej. Z zainteresowaniem na reklamę patrzą dziś tylko sami producenci spotów badź właściciele firm, którzy śledzą poczynania konkurencji lub wypatrują czy zgodnie z podpisaną umową ich reklama poleci po głównym wydaniu dziennika. No dobrze. Skoro nikt już reklam nie lubi to czemu wciąż wydaje się na nie takie wielkie sumy?


Zmusić do obejrzenia

Odpowiedź jest prosta: reklamy nie są po to by je lubić. Są po to by przekazać ważną informację zanim odbiorca zdąży je zignorować. Nowe oblicze reklamy jest więc skrajnie zaskakujące, kontrowersyjne, przepełnione seksem i niejednokrotnie zawiera elementy wręcz bulwersujące. Zaintrygowany, zdegustowany lub podniecony odbiorca jest dla rynku reklamowego dużo cenniejszy niż ten, który właśnie przełączył kanał. Należy więc użyć wszystkich możliwych metod by widza przy sobie zatrzymać, a że ludzka natura jest - upraszczając - dość jednolita, to i sposoby na zwrócenie uwagi nie są zbyt wyszukane.

Jeśli nie masz pomysłu na samochód zamieniający się w robota lub tysiące kolorowych piłeczek przemierzających ulice San Francisco - nie ma problemu. Możesz skorzystać z dwuznacznego wykorzystania w reklamie motywu dzieci (np. wysmarowane ketchupem, a wyglądające na zakrwawione) lub uderzyć w jeszcze bardziej przyziemne instynkty i poprosić atrakcyjną osobę by się „prawie” rozebrała. W tym przypadku „prawie” nie zrobi wielkiej różnicy - target będzie zainteresowany i dopóki pośladki nie znikną z ekranu możesz serwować informacje o produkcie. Golizna oczywiście odwróci uwagę od treści reklamy, ale i tak lepszy taki efekt niż zmieniony kanał lub wyjście do kuchni po popcorn w przerwie filmu.


...Lub zmusić do mówienia

Czy to jedyne metody? Nie, są także „wirusy”, czyli wszelkiego rodzaju przynęty, na które złapać można masy. Brzmi obrzydliwie, ale jest skuteczne. Niech za przykład posłuży frazes, którego użyłem w powyższym akapicie: „prawie robi wielką różnicę” dziś jest już powiedzeniem o ogólnokrajowej popularności. Używane jest podczas rozmów, w żartach i na każdym forum internetowym. Z pozoru niewinne zdanie pociąga za sobą olbrzymią moc - wszyscy przecież słysząc te słowa mamy przed oczami nazwę popularnego polskiego browaru, a przecież właśnie o to chodzi. Marka zakorzenia się w naszej świadomości i coraz częściej mówiąc „piwo” myślimy „Żywiec”. Wzrost sprzedaży Grupy Żywiec S.A. jest najlepszym dowodem na powodzenie takich działań. Podobny efekt osiągnięto idiotycznym z pozoru hasłem „Ja jestem Sprite, a Ty pragnienie” - dziś to najlepszy sposób na zakończenie jakiejkolwiek dyskusji. Żartobliwa forma stwierdzenia „mam rację i koniec” robi swoje, a Sprite sprzedaje się lepiej niż kiedykolwiek.

Rynek reklamy zmienił się bezpowrotnie. Koniec z uśmiechniętą Panią mówiącą o tym jaka jest szczęśliwa myjąc podłogi płynem X, nie ma też miejsca dla Pana, który orgastycznie przeciera twarz dłonią udowadniając nam, że gładsze golenie możliwe jest już tylko w bajkach. Na każdym kroku jesteśmy zaskakiwani, nęceni, bulwersowani. Zanim jednak zaczniemy narzekać pamiętajmy, że wszystkie te pomysły tworzone są pod nasze gusta.

--

Autorem tekstu jest Marcin Kalisz - doradca marketingowy i projektant reklamowy. Oczkiem w głowie Marcina jest Agencja Marketingowa "A3 Design", której jest właścicielem.

Monday, March 30, 2009

Autoironiczny wirusowy marketing

Dziś świetny przykład wirusowej reklamy. Dlaczego świetny? Nie chcę Wam psuć zabawy z oglądania, ale nabijanie się z marketingu wirusowego sprawia, że jest prawdziwa reklama wirusowa! Zobaczcie sami, że aż chce się rozsyłać tą reklamę dalej!